W sumie każda z nas wie że ciężko jest coś znaleźć w damskiej torebce i nie mal graniczy to z cudem, a ile dowcipów i żartów na ten temat:) Ja mam na to swój sposób- najczęściej wysypuje całą zawartość na zewnątrz: podłogę, łóżko, chodnik...
Mogę powiedzieć że staram się utrzymywać porządek dokumenty i portfel w małej przegródce, komórka w osobnej, kosmetyki w kosmetyczce i cała reszta w miarę estetycznie ułożona. Oczywiście jak już wracam do domku to już jest trochę inaczej często garść drobnych pochodzących z reszty ze sklepu ląduje luzem na dnie torby, do tego zużyte chusteczki, ulotki nachalnie wciskane na każdym rogu ulicy itp
Myślę że każda z nas ma podobnie.
Po dzisiejszej wizycie u lekarzy z dzieckiem postanowiłam upublicznić swoją torbę.Kiedyś ktoś powiedział że tylko wariatka ma porządek w torebce, dlatego nie przesadzam:)
Torbę kupiłam w Trollu w tamtym roku, wybrałam ją ze względu na to że mieści się w niej duży zeszyt (A4) a takie właśnie mam na studiach.
Rzeczy w mojej torebce:
- dokumenty Gabryśka - duża zielona teczka
- Claudia- coś do poczytania w razie długiego oczekiwania- nienawidzę czekać!!!
- notes mam w nim przeróżne notatki numery itd
- fioletowa okładka na dokumenty a w niej legitymacja ze studium i bilet miesięczny
- chusteczki higieniczne
- klucze do domu z różowym zgredkiem
- telefon komórkowy
- portfel
- dokumenty w osobnej okładce (gdy mi skradziono portfel z kasą i dokumentami nauczyłam się rozgraniczać dokumenty i pieniądze) dowód osobisty, legitymacja ze studiów, legitymacja ubezpieczeniowa, karta płatnicza, i karty członkowskie do paru sklepów
- krem do rąk
- dziś wrzuciłam rękawiczki rano nie było za ciepło
Oczywiście wychodząc z Gabim mam przy sobie jeszcze torbę z rzeczami dla niego ale ją opiszę innym razem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz