KimKolwieK jestem nie opuść mnie

środa, 16 listopada 2011

...

Dziś rano byliśmy u lekarza z Gabim, ogólnie wszystko w porządku tylko morfologię ma trochę słabą, przez miesiąc będziemy go "żelazować" i później sprawdzimy co się poprawiło.
Pomimo wcześniactwa radzi sobie bardzo dobrze aż pani doktor była dziś w szoku jak próbował jej uciec przed stetoskopem:) Chyba się wdał w mamusie i będzie miał lekkie ADHD:) ;)
Teraz Gabryś śpi więc mam chwile dla siebie, piję capucinko i podjadam ciacha. Dziś już na pewno będę musiała poćwiczyć, godzinka na stepperze dobrze mi zrobi.
Zostało mi do napisania 2 prace kontrolne i pouczyć się do testu który mam w sobotę(sic!)
Przyszło mi na myśl żeby pochwalić się moim dziełem- odnowionym przeze mnie krzesłem.
Zdjęcie przed spotkaniem ze mną:

 i po.
 Mi się podoba:) a teraz zajmę się lekturą Twojego Stylu i dokończę capucino, a potem napiszę jeszcze jedną nieszczęsną pracę... ehh...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz