KimKolwieK jestem nie opuść mnie

poniedziałek, 14 listopada 2011

Gabryś

Coś mi się dzieje z Gabrysiem, strasznie dziś marudzi, a mam sporo do zrobienia do szkoły, mam nadzieję że mi się uda to  ogarnąć. A do tego mamy brzydką pogodę i nie możemy wyjść na spacer ehh i kisimy się w domu, w sumie może dlatego marudzi??? W sumie takie maleństwa mają trochę przerąbane, ich jedynym jak na razie sposobem komunikacji jest płacz, a naszym- rodziców zadaniem jest w jak najszybszym czasie rozszyfrowanie tego a jakże osobliwego sposobu komunikacji. Ja już umiem coraz więcej, wiem który płacz sygnalizuje głód, mokrą pieluchę czy też "podnieś mnie do góry żeby mi się odbiło" ale jeszcze dużo przede mną...
To chyba moje pierwsze zdjęcie z Gabrysiem które publikuje na blogu:)
Dziś biorę się już za pisanie prac kontrolnych, i nadal czekam na moje zakupki z allegro. A jutro na praktyki, a Gabryś z tatusiem na pobranie krwi, oj będzie krzyk...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz